Rozbici w Tykocinie. Najwyższa porażka w tym sezonie.
Kto pamięta, kiedy nasza druzyna straciła 5 bramek w w jednej połowie? Równie dotkliwa porażka zdarzyła się naszej drużynie w poprzednim sezonie, też w Tykocinie, kiedy gospodarze wygrali 7:2, prowadząc do przerwy 4:1. Niestety ostatnia niedziela, 11 maja, też nie zapisała się pozytywnie w historii naszego klubu. To szósta porażka tej wiosny, dziewiąta w sezonie.
Fatalna pierwsza połowa, to masa błędów indywidualnych, które gospodarze wykorzystali bez litości. Tuż po przerwie znowu gol dla Hetmana. Potem niezła gra naszej drużyny i znowu brak szczęścia i skuteczności. Honorowe trafienie zaliczył Grzegorz Badowiec (84 minuta).
W Cresovii nie zagrali: Moczulski, Jurczuk.
Cresovia: Krukowski - A. Kobus, Piotrowski, A. Barwiejuk, Nowicki - P. Radziszewski (67, K. Niewiarowski), Kurek (61, Weremczuk), Błoński, Malewski - Badowiec, Zalewski.