Pierwsze punkty tej wiosny.
1:0 wygrała nasza drużyna w drugim meczu tej wiosny, z Orłem w Kolnie. Bramkę na wagę zwycięstwa i trzech punktów przypisano zawodnikowi gospodarzy, jako gola samobójczego. Jednak największy wkład w wynik miał nasz pomocnik Marcin Malewski, który dośrodkowywał w pole karne, zaś piłka odbiła się od zawodnika gości i wpadła do bramki.
Jak nas poinformował trener Marcin Stypułkowski - był to ciężki mecz, nie pokazujący tej przepaści w tabeli, jaka dzieli obie drużyny, bo gospodarze nie grali źle, lecz trochę za ostro.
Cresovia zagrała bez Wojciecha Moczulskiego pauzującego za czerwoną kartkę z poprzedniego spotkania - ze Spartą Szepietowo.
Jesienią było 3:0 dla naszych.
Cresovia: Krukowski - A. Kobus, Nowicki, Piotrowski, Gierc - Prokopczuk (88, A. Barwiejuk), Błoński, P. Radziszewski (67, Badowiec), Malewski (75, Kurek) - Zalewski (90, K. Niewiarowski), Jurczuk.