Partner główny

 

Partnerzy

  
 

Ludzie Cresovii

Reklama

      „To była dla nas daleka podróż – w sensie geograficznym i sportowym” – tak podsumował ten mecz trener Marcin Stypułkowski. Wyjazd do Sejn przez całe województwo mógł okazać się niekorzystny pod względem końcowego rezultatu, bo siemiatyczanie przegrywali do przerwy 0:2.      „To była dla nas daleka podróż – w sensie geograficznym i sportowym” – tak podsumował ten mecz trener Marcin Stypułkowski. Wyjazd do Sejn przez całe województwo mógł okazać się niekorzystny pod względem końcowego rezultatu, bo siemiatyczanie przegrywali do przerwy 0:2.

W pierwszej połowie zagrali bardzo słabo. Być może był to efekt długiej podróży. Jednak kubeł zimnej wody w postaci straty dwóch bramek może i przydał się, bo po przerwie Cresovia zaczęła grać tak, jak grała ostatnio - szybko, prostopadłymi podaniami oraz z wykorzystaniem bocznych pomocników. Na efekty lepszej gry nie trzeba było długo czekać. W 57 min. kontaktowego gola zdobył Marks. Pachniało też kolejnymi bramkami. 11 min. później wyrównał Niewiarowski. Na 3:2 gola strzelił Prokopczuk w 82 min., a wynik meczu na 4:2 ustalił Zalewski strzałem z karnego w 90 min.
     Cresovia: Karolczuk – K. Kobus, Stępkowski, Marks, Nowicki – A. Kobus (77, Ł. Kożuchowski), Golonko, Niewiarowski – Prokopczuk, Milewski (87, Radziszewski), Zalewski.

Partner główny

wspiera a1

Ogłoszenie

Redakcja serwisu szuka chętnych do redagowania relacji z meczów. 

Kontakt - cresovia.redakcja@wp.pl