W niedzielę, 2 maja, w Surażu siemiatyczanie odnieśli pierwsze w tej rundzie zwycięstwo na wyjeździe. Gole strzelali A. Kobus w 8 min. po dośrodkowaniu Golonki oraz Niewiarowski (głową) minutę później. Taki wynik utrzymał się do przerwy. W niedzielę, 2 maja, w Surażu siemiatyczanie odnieśli pierwsze w tej rundzie zwycięstwo na wyjeździe. Gole strzelali A. Kobus w 8 min. po dośrodkowaniu Golonki oraz Niewiarowski (głową) minutę później. Taki wynik utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron Cresovia mogła i powinna podwyższyć wynik. Dwukrotnie na listę strzelców mógł wpisać się Prokopczuk. Wygrana naszej drużyny jest w pełni zasłużona i to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami.
Po raz kolejny siemiatyczanie wyszli na mecz ofensywnie ustawieni - z trojką obrońców i z Wojciechem Moczulskim jako defensywnym pomocnikiem. Pierwszego gola w tym sezonie zdobył Adrian Kobus, w końcówce na boisko wszedł powracający do zdrowia Rafał Onofryjuk.
W 85 min. spotkania drugą żółtą i w efekcie czerwoną kartkę otrzymał Krzysztof Kobus. Żółty kartonik podczas meczu ujrzał też Wojciech Moczulski.
Cresovia: Karolczuk – K. Kobus, Stępkowski., Piotrowski (55, Kutyłowski) – A. Kobus (Ł. Kożuchowski), Moczulski, Niewiarowski, Nowicki – Prokopczuk, Golonko, Zalewski (89, Onofryjuk).