Partner główny

 

Partnerzy

  
 

Ludzie Cresovii

Reklama

      Kolejna wygrana i kolejne 3 punkty.


     Dziś nasza drużyna odniosła drugie zwycięstwo z rzędu pokonując na własnym boisku 1:0 Włókniarza Białystok. Zwycięskiego gola w 69 min. zdobył Adam Barwiejuk. To trzecia bramka tego napastnika tej wiosny. Wykorzystał on dokładne podanie Tomka Supronowicza.

         Mecz nie był porywającym widowiskiem. Był raczej wyrównany. Pierwsi zaatakowwali goście. Już w 3 min. naszym obrońcom uciekł napastnik gości i szybko znalazł się pod bramką Karolczuka. Strzelił z bliska - na nasze szczęście nad poprzeczką. Nasza drużyna odpowiedziała w 13 min. strzałem głową, niecelnym, Piotrowskiego. W 15 min. ponownie przed szansą zdobycia gola byli goście, ale po silnym strzale z rzutu wolnego wykonywanym przez Murawskiego świetną paradą popisał się Karolczuk. Potem ciekawych sytuacji podbramkowych było jak an lekarstwo. Dopiero w 40 min. z wolnego uderzal Gierc, ale piłka przeleciała nad poprzeczką bramki gości.

        Po zmianie stron znowu pierwsi groźną sytuację stworzyli goście. W 48 min. jednak górą był Karolczuk. W 52 min. prostopadłym podaniem Kłosowski uruchomił Barwiejuka, ale golkiper gości pierwszy dobiegł do piłki przed naszym napastnikiem i wybił ją. W 58 min. znowu zaatakowali nasi. Po kontrze i szybkim rozegraniu piłki z prawej strony uderzał Prokopczuk, a do odbitej od bramkarza piłki dobiegł Nowicki i próbował zaskoczyć golkipera Włókniarza strzałem zza pola karnego. Piłka jednak minęła bramkę. W 64 min. groźnie zaatakowali goście, ale nasi nie dali sobie strzelić gola. W 67 min. po przebiegnięciu z piłką kilkadziesiąt metrów z ponad 20 metrów strzelał Nowicki. Piłka przeleciała nad poprzeczką, ale nasz obrońca zebrał od publiki gromkie brawa. Aż przyszła 69 min. Po szybkiej akcji z lewej strony dośrodkował Supronowicz, a Adam Barwiejuk z wyskoku i pierwszej piłki strzałem nogą umieścił ją pod poprzeczkę. 1:0. Gol był niewątpliwie ozdobą meczu. Włókniarz groźniejszą akcją odpowiedział w 72 min., ale na szczęście piłka na naszym polu karnym odbiła się od Karolczuka i napastnika gości, po czym wyszła poza bramkę. W końcówce goście zaatakowali śmielej chcąc wyrównać, co stworzyło naszej drużynie szanse na kontry. I kilka kontr było, ale przeprowadzonych zbyt małą ilością zawodników, by przynieść efekt.
 
        Wygrana z Włokniarzem jest dla Cresovii podczas rundy rewanżowej trzecim zwycięstwem, w tym drugim na własnym boisku. 

        Cresovia: Karolczuk - A. Kobus, Moczulski, Piotrowski, Nowicki - Kurek (60, K. Leszczyński), Kłosowski, Supronowicz (76, M. Leszczyński), Gierc - Prokopczuk (87, Malinowski), A.Barwiejuk (89, Jachimczuk). 

       Włókniarz:  Matys - Popławski, Czerniawski, Murawski, Pabian - Daniluk, Kożuszkiewicz, Jurowczyk, Zieniewicz (76, Brałkowski) - Klej, Ibrahim (84, Gąsowski). 
 

      

Partner główny

wspiera a1

Ogłoszenie

Redakcja serwisu szuka chętnych do redagowania relacji z meczów. 

Kontakt - cresovia.redakcja@wp.pl