Dziś Cresovia zanotowała drugi remis na własnym boisku i piąty w sezonie. Jeden punkt uratował w 80 min. Kamil Zalewski celnym strzałem z rzutu karnego. Wcześniej ręką w polu karnym zagrał zawodnik gości. Hetman prowadził od 66 min. po strzale Rafała Maliszewskiego.
Podział punktów należy chyba traktować jako sprawiedliwy, chociaż to goście mieli więcej sytuacji do strzelenia goli. Albo chybiali, albo na ich drodze stawał Rafał Karolczuk.
Nasza drużyna rozpoczęła mecz ponownie w innym niż przyzwyczailiśmy się zestawieniu. Miejsce na obronie zajął Karol Wasiluk, a w środku pola Sylwka Niewiarowskiego zastąpił Przemek Podoliński. Z kolei w ataku pauzującego za kartki Grzegorza Badowca zajął Marek Charmuszka. Niestety jeszcze w pierwszej połowie trener Marcin Stypułkowski zdecydował się na zmiany, bo to goście nadawali ton grze i byli bliżsi zdobycia prowadzenia, a Cresovii z oporem szło atakowanie. Nieliczne ataki naszej drużyny obrońcy Hetmana jednak ławo rozbijali. Serca mocniej nam zabiły w 42 min., kiedy w pole karne gości z piłką wbiegł Kamil Zalewski i upadł. Sędzia jednak zinterpretował akcję jako wymuszenie karnego, stąd nasz napastnik ujrzał żółty kartonik.
W drugiej połowie było ciekawiej. Dlatego, że padły bramki, było więcej akcji, poza tym sporo nerwowości w zachowaniu zawodników obu drużyn. W 60 min. pod bramką gości z lewej strony piłkę wrzucił Zalewski, lecz Michał Prokopczuk chybił. Minutę później przed utratą gola naszą drużynę ratował Karolczuk. W 66 min. padł wspominany gol dla przyjezdnych, którzy po kontrze rozklepali naszą obronę. Potem przez kilka minut było na boisku nerwowo. Posypały się brzydkie słowa, faule i kartki. W 79 min. czerwoną kartkę otrzymał zawodnik Hetmana, a za chwilę wyrównał Kamil Zalewski strzelając swojego jedenastego gola w tym sezonie. Mimo kilku prób naszej drużyny wynik nie uległ zmianie.
Dla Cresovii to piąty mecz z rzędu bez porażki, w tym trzeci remis.
Cresovia: Karolczuk - A. Kobus (71, Supronowicz), Moczulski, Wasiluk, Nowicki – Prokopczuk, Kowaljuk, P. Podoliński (32, Niewiarowski), Lesiuk – Zalewski, Charmuszka (37, Gierc).