Gola dla siemiatyczan w 27 min., z rzutu karnego, na 1:0, strzelił Niewiarowski. Jedenastka była podyktowana po faulu na Prokopczuku. Gospodarze wyrównali minutę po rozpoczęciu drugiej połowy.
Gola dla siemiatyczan w 27 min., z rzutu karnego, na 1:0, strzelił Niewiarowski. Jedenastka była podyktowana po faulu na Prokopczuku. Gospodarze wyrównali minutę po rozpoczęciu drugiej połowy.
Większość spotkania miało wyrównany przebieg. Siemiatyczanie tylko momentami posiadali lekką przewagę, co przerodziło się na stworzenie kilku sytuacji podbramkowych. Jednak tylko na tym się skończyło, bo zabrakło wykończenia i precyzji. Mimo wszystko – jak podkreślił trener Marcin Stypułkowski – Rudnia była do ogrania i 3 pkt. były w zasięgu ręki.
Cresovia: Rudniew – K. Kobus, Moczulski, Marks, Piotrowski – Stępkowski (70, A. Kobus), Golonko, Niewiarowski, Nowicki (88, Radziszewski) – Kutyłowski (75, Szawkało), Prokopczuk.