5:3 wygrała nasza drużyna z rezerwami MKS Mielnik. Do przerwy było 3:1 dla Cresovii. Gole dla Cresovii strzelali: Kowaljuk 2, Badowiec, Charmuszka i Zalewski. Dla MKS II: Ł. Panieński i Oponowicz 2.
Zgodnie z naszymi zapowiedziami rezerwy Mielnika przystąpiły do tego meczu w składzie, w jakim chyba nigdy nie zagrają w „B" klasie. W zasadzie w zespole gospodarzy można było doliczyć się dwóch graczy, którzy ostatnio grali tylko w Kożuszkach. Reszta znajdowała się w ostatnich meczach w kadrze pierwszej drużyny wychodząc w podstawowym składzie lub na zmiany. Poza tym wystąpili ci, którzy od początku sezonu stanowią o sile pierwszego zespołu: Rychlik, Oponowicz, Jarzynka, Korniluk, Perlejewski. No, ale takie rozwiązanie często jest stosowane na boiskach.
Ale przejdźmy do Cresovii. Trener naszej drużyny miał do dyspozycji większość zawodników pierwszego składu – Karolczuka, Nowickiego, Kowaljuka, Zalewskiego, Badowca. Zabrał też na mecz jako uzupełnienie kadry kilku nowych graczy, którzy trenują z pierwszym zespołem. Wyszła z tego mieszkanka, która bez większych problemów poradziła sobie z rywalami. Jednak w zestawieniu naszej drużyny były niespodzianki – największa to postawienie na naszego etatowego bramkarza Rafała Karolczuka jako prawego obrońcy. Karolczuk gał już w meczu o punkty na tej pozycji, a dziś dodatkowo pełnił funkcję kapitana. Z kolei na stoperze zagrali Michał Nowicki i debiutujący w tym sezonie Patryk Moczulski. Z lewej strony trener postawił też na debiutanta – Krzysztofa Leszczyńskiego. W środku pola zabrakło dziś Sylwka Niewiarowskiego, stąd jego miejsce zajął Karol Wasiluk. Z przodu wystąpił bramkostrzelny duet Zalewski – Badowiec.
Tak skonstruowana jedenastka już na początku meczu wykorzystała nieporadność gospodarzy. Dzięki niezdecydowaniu i słabej grze Mielnika po 24 minutach nasza drużyna prowadziła już 3:0 po golach: Kowaljuka (12 min.), Badowca (20 min.) i Charmuszki. W 27 min. po dośrodkowaniu z rogu kontaktowego gola zdobyli gospodarze. Autorem bramki był Oponowicz. Do końca pierwszej połowy wynik nie zmienił się, a lekką przewagę osiągnęli mielniczanie.
Po przerwie na lewej obronie zobaczyliśmy kolejnego debiutanta w Cresovii – Tomasza Supronowicza. Gospodarze kontynuowali jednak grę do przodu, ale kolejną bramkę zdobyła Cresovia – konkretnie Kamil Zalewski w 52 min. W 63 min. gracze Mielnika już nie pomylili się. Strzał odbił Kisiel, ale niewiele mógł zrobić przy dobitce Panieńskiego. Zrobiło się 2:4. Dwie minuty później gospodarze znowu stanęli przed szansą zmiany wyniku, ale uderzenie głową Oponowicza wybronił Gabriel Kisiel przenoszą piłkę nad poprzeczkę. W 70 min. wynik na 5:2 dla Cresovii podwyższył Kowaljuk zdobywając swoją drugą bramkę w tym meczu. Wykorzystał podanie z rzutu wolnego. W 73 min. groźnie z dystansu strzelał Jarzynka – trener pierwszego zespołu Mielnika, ale nasz bramkarz nie dał się zaskoczyć. Minutę później było 3:5. Piłka otarła się na naszym polu karnym o rękę naszego zawodnika i sędzia pokazał na jedenastkę. Skutecznym wykonawcą był Oponowicz. W 86 min. w sytuacji sam na sam z Kasperukiem znalazł się Kowaljuk, jednak na zdobycie hattricka nie pozwolił bramkarz gospodarzy. W tej samej minucie na szanse zmniejszenie rozmiarów porażki mieli też gospodarze, ale przestrzelił Panieński.
MKS II: Kasperuk – Rokosz, Kopytiuk (90, Baranowski), Oponowicz, K. Korniluk – Perlejewski, Jarzynka (89, Terpiłowski), Ł. Treszczotko, Rychlik – Ł. Kożuchowski, Ł. Panieński.
Cresovia: Kisiel – Karolczuk, P. Moczulski, Nowicki, K. Leszczyński (46, Supronowicz) – Prokopczuk (58. S Kobus), Wasiluk, Kowaljuk, Charmuszka (58, P. Podoliński) – Zalewski, Badowiec (90, M. Leszczyński).
Żółte kartki: Karolczuk (Cresovia), Ł. Kożuchowski, Rychlik, Kopytik (MKS II).
