Partner główny

 

Partnerzy

  
 

Ludzie Cresovii

Reklama


        W dzisiejszym meczu ligowym Cresovia przegrała w Zabłudowie z Rudnią 1:2.

       W dzisiejszym meczu ligowym Cresovia przegrała w Zabłudowie z Rudnią 1:2. Była to pierwsza porażka i stracone punkty naszej drużyny podczas woiosennej rundy rozgrywek.

      - Niestety zrobiliśmy w tym meczu gospodarzom prezent. Przegraliśmy mecz, który nie powinniśmy przegrać. W mojej ocenie zmierzyliśmy się dziś z najsłabszą drużyną, z jaką wiosną przyszło nam grać. Ale taka jest piłka. Z lepszymi można wygrać, a ze słabszymi przegrać. O zwycięstwie Rudni zadecydowały nasze proste błędy. A w zasadzie jeden błąd, bo druga bramka dla gosodarzy padła z rzutu karnego, a ten karny moim zdaniem był wzięty z kapelusza. Nasz stoper biegł z zawodnikiem gości bark w bark. Rywal przewrócił się, a sędzia odgwizdał jedenastkę, bo było to w polu karnym. Przez całe spotkanie przeważaliśmy, a po stracie drugiej bramki biliśmy głową w mur. Gospodarze zamurowlali własną bramkę i stosowali prostą taktykę wybijanki. Szkoda mi tego meczu - powiedział trener Marcin Stypułkowski.

       Pierwszego gola w tym meczu zdobyli gospodarze. Była to 21 min. i jedna z nielicznych akcji Rudni. Prosty błąd popełniła nasza obrona. Takim rezultatem zakończyła się pierwsza połowa. Na 2:0 Rudnia podwyższyła w 51 min. po wspomnianym karnym. W 53 min. kontaktowego gola dla Cresovii, z karnego, strzelił Kamil Zalewski.

      W naszej drużynie, po stracie z powodu kontuzji Krzysztofa Kobusa, w obronie zagrał Norbert Marks.

       Cresovia: - Kisiel - Piotrowski, Moczulski, Marks, Nowicki - A. Kobus (51, Lesiuk), Kłosowski, Niewiarowski, Prokopczuk (72, Wasiluk) - Zalewski, Badowiec.

      Żółte kartki w naszej drużynie otrzymali Marks i Badowiec.

Partner główny

wspiera a1

Ogłoszenie

Redakcja serwisu szuka chętnych do redagowania relacji z meczów. 

Kontakt - cresovia.redakcja@wp.pl