W pierwszym meczu obecnego sezonu z Hetmanem Białystok kontuzji doznał Krzysztof Kobus – zawodnik, którego trener Stypułkowski widział w podstawowym składzie. Kiedy wróci do gry?
Szczególnie wiosną tego roku, kiedy nasza drużyna walczyła o awans do III ligi Krzysztof Kobus był jednym z wyróżniających się zawodników. Grał przeważnie na prawej obronie, chociaż z racji absencji innych graczy był wystawiany również jako stoper i lewy obrońca. Od meczu z Hetmanem nie gra i nie trenuje. Uraz niestety okazał się poważny.
Zapytaliśmy naszego piłkarza – kiedy wróci do gry?
- Niestety trudno mi to powiedzieć. Oczywiście chciałbym jak najszybciej, ale na ten mój powrót trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to może na wiosnę już zagram, oczywiście jeśli trener będzie widział mnie w składzie.
- Dlaczego dopiero na wiosnę?
- W wyniku starcia z rywalem pojawiły się większe niż sądziłem problemy z prawym kolanem. Konkretnie – uszkodzona jest łąkotka przyśrodkowa oraz chrząstka stawowa. Czeka mnie artroskopia kolana. Po takim zabiegu rehabilitacja zazwyczaj trwa około miesiąca.
- Czego więc należy Ci życzyć?
- Przede wszystkim zdrowia, bym mógł po zabiegu szybko przejść rehabilitację i wrócić do drużyny.
- I tego życzymy.
Zapytaliśmy naszego piłkarza – kiedy wróci do gry?
- Niestety trudno mi to powiedzieć. Oczywiście chciałbym jak najszybciej, ale na ten mój powrót trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to może na wiosnę już zagram, oczywiście jeśli trener będzie widział mnie w składzie.
- Dlaczego dopiero na wiosnę?
- W wyniku starcia z rywalem pojawiły się większe niż sądziłem problemy z prawym kolanem. Konkretnie – uszkodzona jest łąkotka przyśrodkowa oraz chrząstka stawowa. Czeka mnie artroskopia kolana. Po takim zabiegu rehabilitacja zazwyczaj trwa około miesiąca.
- Czego więc należy Ci życzyć?
- Przede wszystkim zdrowia, bym mógł po zabiegu szybko przejść rehabilitację i wrócić do drużyny.
- I tego życzymy.
