Partner główny

 

Partnerzy

  
 

Ludzie Cresovii

Reklama

     Siódme zwycięstwo z rzędu, lecz odniesione po ciężkim meczu - jednocześnie nienajlepszym w wykonaniu naszych zawodników. Tak można podsumować ligowy mecz z Puszczą w Hajnówce, 6 czerwca. Z jednej strony nasi piłkarze zagrali dosyć słabo z drużyną, która broni się przed spadkiem, z drugiej - zagrać słabo i wygrać - to też sztuka. Najważniejsze, że cel został osiągnięty, a 3 pkt. zdobyte.
     Siódme zwycięstwo z rzędu, lecz odniesione po ciężkim meczu - jednocześnie nienajlepszym w wykonaniu naszych zawodników. Tak można podsumować ligowy mecz z Puszczą w Hajnówce, 6 czerwca. Z jednej strony nasi piłkarze zagrali dosyć słabo z drużyną, która broni się przed spadkiem, z drugiej - zagrać słabo i wygrać - to też sztuka. Najważniejsze, że cel został osiągnięty, a 3 pkt. zdobyte.

     Do przerwy gospodarze prowadzili 2:1. Strzelili pierwszego gola, po czym w 17 min., wyrównał Kamil Zalewski. Po przerwie stan na 2:2 wyrównał Dariusz Milewski, który grał od początku II połowy. Gola na 3:2 strzelił Michał Prokopczuk.
     Cresovia: Karolczuk - K. Kobus (82, Radziszewski), Moczulski, Marks, Piotrowski - Stępkowski (46, Milewski), Golonko (89, P. Podoliński), Niewiarowski, Nowicki - Prokoczuk (78, Kutyłowski), Zalewski.
     Przypominamy, że jesienią siemiatyczanom nie udało się wygrać z Hajnówką u siebie. Padł remis 1:1.
     Jednocześnie warto dodać, że obecna passa ligowych wygranych meczów Cresovii jest najdłuższa od lat. Tylu zwycięstw z rzędu nie zanotował nawet trener Radosław Kondraciuk w sezonach 2006/07 i 2007/08. Do niego jednak należy passa aż 20 ligowych spotkań Cresovii bez porażki. To jednak tylko statystyki, bo trudno określić, czy poziom ligi z tamtego okresu byłby podobny z obecną.

Partner główny

wspiera a1

Ogłoszenie

Redakcja serwisu szuka chętnych do redagowania relacji z meczów. 

Kontakt - cresovia.redakcja@wp.pl