Nieudany wyjazd do Wasilkowa. Rywale znowu aplikują nam kilka bramek.
W meczu w Wasilkowie zabrakło w naszej drużynie: W. Moczulskiego, Malewskiego, Jurczuka.
W pierwszej połowie urazu doznał nasz etatowy bramkarz Rafał Karolczuk. Dlatego w drugiej połowie w bramce grał Filip Malinowski. Karolczuk powinien być gotowy na mecz wyjazdowy do Tykocina.
Cresovia: Karolczuk (46, Malinowski) - K. Niewiarowski (70. M. Piotrowski), A. Barwiejuk, Nowicki, Śledziewski - Rytel, Kryński, Olendzki, Nogieć - Gołubkiewicz, D. Barwiejuk.