Te punkty były bardzo potrzene. Dzięki nim nasza drużyna przesunęła się w tabeli na X miejsce.
Do przerwy był bezmbrakowy remis. Pierwsza część meczu była nieco senna. Nasi nie stworzyli żadnej "setki", mimo optycznej przewagi. Decydujące chwile, które prawdopodonie miały spory wpływ na ostateczny wynik, to dwie czerwone kartki, dla zawodników gości, pod koniec pierwszej połowy. Jedna, jako druga żółta, za dyskusje z arbitrem, duga za faul w akcji, w której nasz napastnik wychodził na czystą pozycję.
Pierwszego gola dla naszych strzelił Paweł Radziszewski, strzałem z daleka, na 2:0 podwyższył Gołubkiewicz, po czym goście, po akcji z rzutu wolnego, zdobyli kontaktowego gola. Na 3:1 bramkę ponownie strzelił Gołubkiewicz, na 4:1 - Kellas w ostatniej minucie meczu, strzałem z dystansu. Dla Roberta Kellasa, to pierwszy gol w barwach Cresovii.
Cresovia: Karolczuk - Nowicki, W. Moczulski, Brzeziński - A. Kobus (46, Filipowicz), Kurek, Jurczuk, Kellas, Weremczuk (64, Olendzki) - Gołubkiewicz, P. Radziszewski (76, K. Jaszczołt).
