Remis z Juchnowcem, w czwartej kolejce. A wygrana była blisko. Goście wyrównali w 86 minucie.
Zwycięstwo i trzy punkty były blisko. W 86 minucie zawodnik gości precyzyjnie uderzył, z dużego kąta, w okienko bramki bronionej przez Brzezika. Szkoda. Mimo remisu, to Cresovia stworzyła więcej sytuacji bramkowcyh, głównie w drugiej połowie. Przed przerwą na bramkę gości strzelali Jurczuk, Paweł Radziszewski, ale najbliżej zdobycia gola był Wojtek Moczulski, który w 35 minucie uderzył z daleka, a piłka z dużą szybkością zmierzała pod poprzeczkę bramki gości, lecz bramkarz przyjezdnych popisał się świetnym refleksem. Po zmianie stron nasza drużyna zagrała nieco szybciej i po jednej z kontr zdobyła prowadzenie. Dokładną wrzutkę na głowę otrzymał Iwaniuk, uderzył, bramkarz gości odbił piłkę, która rafiła ona pod nogi Malewskiego. Nasz pomocnik nie zmarnował takiej okazji.
To pierwszy remis Cresovii w tym sezonie.
Cresovia: Brzezik - P. Moczulski (46, Giec), W. Moczulski, Nowicki, Brzeziński - Kellas (46, Malewski), Kurek, Jurczuk, P. Radziszewski - K. Jaszczołt, M. Iwaniuk (57, Ostapiuk).
