Drukuj

     Trzy punkty zostały w Siemiatyczach. Szczęśliwa wygrana naszej drużyny.

 

     1:0 wygrała Cresovia na inagurację sezonu przed własną publicznością. Do przewy był bezbramkowy remis. Zwycięskiego gola strzelił Hubert Piotrowski, w 79 minucie. Wyłuskał piłkę po błędzie rywala, w polu karnym gości, po łlugim podaniu od kolegi, po czym z łatwością umieścił futbolówkę w bramce, strzelając lewą nogą.

     Nasza drużyna ponownie przystąpiła do tego spotkania osłabiona. Zabrakło kapitana Wojeciecha Moczulskiego, nie mogli zagrać Weremczuk i Gołubkiewicz. Jednak w porównaniu z meczem w Augustowie, wystąpili Jurczuk, Malewski i Barwiejuk, oraz wypożyczony Lazarewicz. W ataku trener Stypułkowski postawił na Huberta Piotrowskiego i stawiającego swoje początkowe kroki w seniorach Konrada Kryńskiego. Niestety, to goście grali lepiej od pierwszych minut, momentami dominując na boisku, jednak stworzyli zaledwie dwie dogodne sytuajce do strzelenia goli. W tej części meczu piłka dwa razy wylądowała w siatce bramek, z obu stron, lecz obu przypadkach sędzia odgwizdał spalonego.

     Po przerwie nasza drrużyna zagrała odważniej. Jednak z biegiem czasu zwonu goście wyraźnie przejęli inicjatywę, stwarzając coraz więcej i coraz groźniejsze sytuacje bramkowe. W 56 minucie piłka po strzale napastnika Sparty trafiła w słupek. Ale w naszej bramce niepokonany dzisiaj był Rafał Karolczuk. Odbił i złapał wszystko, a nawet więcej, bo bronił w sytuacjach, gdzie goście mieli tzw. setki. Był najlepszym piłkarzem na boisku. 

      W ubiegłym sezonie nie udało się naszej drużynie wygrać ze Spartą Szepietowa. Jesienią wygrała Sparta, na wiosnę padł remis.

     Cresovia: Karolczuk - Lazarewicz, Barwiejuk, Nowicki, Olendzki - Malewski Jurczuk (90, Walendziuk), Kłosowski (76, K. Niewiarowski), K. Iwaniuk (70, S. Kobus) - K. Kryński (65, Nogieć), H. Piotrowski.